Jutro ten chory egzamin 2 podejscie a ja się nic nie uczyłam nawet nie chciało mi się studia zrobiły mi się obojętne naprawde... Jedyne co mnie kusi żeby tam wrócić to samodzielne życie ..
A jak z dietą..
Tak sobie jem ok 500-700 kcal zależy od dnia
ćwiczę brzuszki
brzuch trochę się spłaszczył ale boczki nie dają za wygraną...
do tego jestem chora i ciągle głowa mnie boli..
Jestem przerażona faktem że senes przestaje działać .... jedna herbata na dzień nic mi nie robi wgl jakbym jej nie piła.. Muszę chyba zacząć pić po 2 dziennie..
Burdel w życiu i w mojej głowie.. Chciałabym ogarnąć ten chaos i już myślałam o pójściu do psychologa ale nie wiem czy go odwiedze.. Mam czasami wrażenie że mam zaburzenia lękowe bo z byle powodu zaczynam zalewać się łzami...
Waga wskazuje jakies 60,3 i stoi w miejscu czasami zejdzie do równej 60 kg ale zaraz skoczy o ok 0.5 kg w góre i potem znów spada... zwariować można..
Trzymajcie się kochane ;*
Zła dieta tez może byc powodem zmiennych nastrojów. Potrzebujesz oddechu nieco.
OdpowiedzUsuńA jak parzysz senes, z ilu torebek? Mówię Ci, rzuć go w cholerę, rozwalisz sobie jelita i potem będziesz miała problem z chudnięciem. Zanim senes zadziała i tak wiekszość kaloii już dawno jest wchłonięta. Pic na wodę z senesem. Nie warto.
Jednak trzymaj sie ciepło i do nauki! ;) nie ma obijania, zrób te studia, żyj sobie w spokoju.
z 1 torebki robie czasami wypije 2 herbaty ale przestaje juz na mnie dzialac a bez żadnych wspomagaczy mój metabolizm nawet na tydzien staje w miejscu ;/
UsuńStaje w miejscu, bo sie buntuje, ma dość senesu i czestych zmian. Ale która z nas tak nie miała. Ja z senesem robiłam inaczej, parzyłam dwie, czasem trzy torebki nawet po pół torebki. Jednak bóle przed pójsciem do ubikacji były wręcz zabójcze. Nie polecam .
OdpowiedzUsuń