Kobieta na zakupach...;D
Pojechałam niby tylko po szorty i strój kąpielowy taa tylko po to ;pTaki miałam plan
No ale wyszło jak zawsze także zaopatrzyłam się w miętowe spodnie średnio miałam na nie ochotę ale mama też sobie jedne wzięła zielone i wtedy te drugie były za pół ceny... no i kupiłam sobie saszetke(nerke) bo potrzebuje i jeszcze wpadły 2 bluzki ;D Tak się kończą moje zakupy kupuję więcej niż potrzebuje i wracam często bez tego po co naprawde pojechałam.
Ale zakupy minęły ogl w miłej atmosferze... nawet potem zjadłam obiad.. małą porcję bo można było nałożyć sobie tyle ile się chce
... także chyba udało mi się zmieścić dziś w ok 400- 500 kcal
zrobiłam 55 brzuszków wiem mało ale kręgosłup więcej nie wytrzymał
2 godz chodzenia po sklepach spalone razem ok 450kcal
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz