.

.

czwartek, 7 sierpnia 2014

byle do przodu

Kobieta na zakupach...;D
Pojechałam niby tylko po szorty i strój kąpielowy taa tylko po to ;pTaki miałam plan


No ale wyszło jak zawsze także zaopatrzyłam się w miętowe spodnie średnio miałam na nie ochotę ale mama też sobie jedne wzięła zielone i wtedy te drugie były za pół ceny... no i kupiłam sobie saszetke(nerke) bo potrzebuje i jeszcze wpadły 2 bluzki ;D  Tak się kończą moje zakupy kupuję więcej niż potrzebuje  i wracam często bez tego po co naprawde pojechałam.


Ale zakupy minęły ogl w miłej atmosferze... nawet potem zjadłam obiad.. małą porcję bo można było nałożyć sobie tyle ile się chce
... także chyba udało mi się zmieścić dziś w ok 400- 500 kcal  
 zrobiłam 55 brzuszków  wiem  mało ale kręgosłup więcej nie wytrzymał
 2 godz chodzenia po sklepach spalone razem ok 450kcal

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz