To zmienie teraz temat.
Wczoraj mój kochany przyjechał do mnie i został na noc. Jakoś mi dziwnie było niby miałam go obok ale już dziś pojechał i zobacze go dopiero we wrzesniu a jak wróce na studia będę go dalej rzadko widywać ciężko mi z tym bardzo go potrzebuje.
Co do bilansu to pomimo 2 botoników kinder nie było źle
śniadanie jogurt
obiad pare suchych ziemniaków i mały kawałek mięsa bez sosu
kolacja mała parówka
no i kolejny dzień ćwiczeń zaliczony pozytywnie. Brzuch boli ale to oznaka że robią się zmiany i będzie coraz lepiej.
Jak efekty ćw będą bardziej widoczne to wstawie zdj przed i w trakcie ;)
Waga niestety stoi w miejscu 60,3 kg teraz jakoś się tym nie przejmuję w środę wyjeżdżam cały dzień w autobusie mam nadzieje że nie zjem dużo no i na wypoczynku będę mnogła nakładać do jedzenia co chce i ile chce więc bede pilnować się.. No ale problemem jest to że będę miała okres a wtedy mam zachcianki na wszystko.. ;( Liczę że czas spędzony na dworzu na zwiedzaniu zakupach i plażowaniu zlikwiduje chęci na jedzenie..
Wgl coś chyba zaczynam chorować gardło mnie boleć zaczyna a nic zimnego nie jadłam
Ehh i do tego ta jutrzejsza wizyta u lekarza.. Boje się wyników badań i wyników usg...Trzymajcie kciuki żeby było wszystko ok
Ps patrzcie jaki ciekawy tort znalazłam
Dobrej nocki kochane ;*
Tort boski *.*
OdpowiedzUsuńnie przejmuj się waga na pewno niedlugo spadnie : *