Bilans
pół miseczki płatków kukurydzianych z mlekiem
1kotlet mielony
herbata miętowa
pół litrowy kefir naturalny z bananem
no i woda
15 min na rowerze
troche brzuszków.
nawet senefol mnie nie rusza...
Jak ja się w tej sytuacji beznadziejnie czuję mam ochote wszystko to rzucić nw cholere te wszystkie starania bo i tak nic się nie zmienia... nawet ta cholerna woda nie schodzi a mam nadmiar pewnie jeszcze z 5 kg ale boje się strasznie że przytyje ..
Mam czasami ochotę wstać rano zjeść kilka tabletek przeczyszczających i pójść dalej spać . Każdego ranka mam problem z pobudką poprostu nie chce wstawać ze świadomością że wszystko znów pójdzie źle...
//..mówie mu proszę go o pomoc on tylko odpowiada że nie wie co ma zrobić i jedyną jego ofertą pomocy jest psycholog... //
eh kochanie ja juz naprawde nie wiem dlaczego ta waga nie spada :c przeciez widze, ze jesz malo i ruszasz sie, wiec ine mam pojecia dlaczego tak :c chyba, ze moze Twoj organizm przyzwyczail sie juz do takiego funkcjonowania i dla niego to norma dlatego tak sie dzieje ..
OdpowiedzUsuńsprobuj sie moze zwazyc jeszcze na jakiejs innej wadze, jesli masz taka mozliwosc :c
trzymaj sie slonko ;*
Bądź cierpliwa, waga ruszy w dół. Te przestoje zawsze się pojawiają tak, jakby specjalnie odgonić od postanowień. Takie stawianie na szali Twojej silnej woli. Dobrze Ci idzie, nie przerywaj tego. AanDeRand
OdpowiedzUsuńOczywiście komentarz pierwszy się nie dodał przez jakiś błąd, ehh
OdpowiedzUsuńWięc powiem w sumie krótko,że nie ma się co martwić, bo sama wiesz dobrze,że to się szybko zmieni, a waga będzie spadać. :)
powodzenia http://m-diet-diary.blogspot.com/